Z cyklu „Gwiazdy pop”. W czym tkwi fenomen Adele?

Potrzebujesz ok. 3 min. aby przeczytać ten wpis

Wydawać by się mogło, że Adele Laurie Blue Adkins od zawsze dominowała na współczesnej scenie muzyki popularnej. Tymczasem minęło niespełna 15 lat od czasu jej telewizyjnego debiutu na BBC. Singiel „Hometown Glory”, który artystka napisała już w wieku 16 lat, stał się początkiem fenomenu Adele.

Zawrotna kariera

Od czasu, gdy ukazał się jej debiutancki album „19”, Adele nic nie mogło zatrzymać. W okamgnieniu artystka podbiła świat muzyczny zarówno w Europie, jak i w odległej Ameryce. W 2007 roku Adele została laureatką Brit Awards Critics’ Choice, a wkrótce potem na ceremonii wręczenia nagród Grammy okrzyknięto ją najlepszym debiutantem 2008 roku. Następnie był Oscar za piosenki do filmu o Jamesie Bondzie i trzy wpisy w Księdze Rekordów Guinnessa. A jednak żadne z tych fantastycznych wydarzeń nie zdołało odmienić charakteru Adele – nieokrzesanej, a przy tym niezwykle autentycznej i szczerej dziewczyny o donośnym śmiechu. Głównym atutem wokalistki jest jej stuprocentowa obecność na scenie i umiejętność nawiązania z publicznością niepowtarzalnej więzi. 

Głos o wyjątkowym brzmieniu

Nietrudno orzec, czemu artystka zawdzięcza swój ogromny sukces. Adele jest posiadaczką jednego z najbardziej rozpoznawalnych głosów w historii muzyki popularnej. Jej kontralt do głębi porusza widownię, wydobywając westchnienia z piersi dziesiątek tysięcy słuchaczy zebranych w sali koncertowej. Druga rzecz, na którą trzeba zwrócić uwagę, to prostota wokalistki. Nawet dziś, jako najbardziej znana i najlepiej sprzedająca się artystka muzyki pop, Adele pozostaje tak bezpośrednia, że dosłownie chce się ją mieć w gronie swoich najbliższych przyjaciół.

Samowolna, autentyczna i szczera

Trudno sobie wyobrazić, co czeka jej fanów w najbliższej przyszłości. Adele wymyka się schematom wielkiego przemysłu muzycznego i woli funkcjonować według własnych reguł. Jak sama policzyła, w czasie nagrań do fenomenalnego albumu „21” wypalała po pół paczki papierosów dziennie i nie ograniczała się w piciu. Adele otwarcie mówi o swoim życiu osobistym, problemach z wagą i miłości do napojów wyskokowych.

Artystka potrafi nagrać album z jednym z największych producentów muzycznych, a potem samowolnie usunąć większość materiału, wybierając wcześniejsze wersje utworów. W odróżnieniu od innych artystek wokalistka odmawia sygnowania swoim nazwiskiem różnych produktów, a podczas koncertów zwyczajnie stoi na scenie i śpiewa. Bez prób polepszania czy też zmiany brzmienia swojego głosu i bez choreografii z tancerzami rezerwowymi.

Tylko muzyka

Względna nieobecność Adele w show-biznesie stworzyła coś, czego raczej nie uświadczysz w przemyśle muzyki rozrywkowej XXI wieku, a mianowicie atmosferę zagadki i skupienia na muzyce. Wiele lat temu, gdy jeszcze nie było Internetu, muzyczne gwiazdy nie pojawiały się co chwilę przed naszymi oczami. Nie było ich w reklamach, telewizyjnych show i sensacyjnych doniesieniach paparazzich. Wiedzieliśmy, jak wyglądają, ale kochaliśmy je za piosenki. Swoim skromnym zachowaniem Adele przywraca te stare dobre czasy. I to z pewnością kolejny element jej fenomenu.

Zdj. główne: Sebastian Ervi/unsplash.com

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*