Artykuł sponsorowany
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułu i osobiste poglądy autora.
Każdy, kto regularnie odwiedza restauracje oczekuje, że w lokalu skosztuje przepysznych potraw i spędzi miło czas. Tak właśnie powinno to wyglądać, podczas kolacji normalne jest również serwowanie wina, którego nie powinno zabraknąć w karcie. Przy czym nie chodzi wyłącznie o podstawowy wybór między białym, a czerwonym trunkiem. Świadomość klientów w tym zakresie znacznie się zwiększyła.
W każdym lokalu gastronomicznym chcącym utrzymać dobrą renomę powinno znaleźć się wino, najlepiej na osobnej karcie. Współcześni klienci restauracji zwracają uwagę na dobrze przeszkoloną kadrę kelnerską, która jest gotowa powiedzieć więcej o oferowanych trunkach i potrawach. Jeszcze do niedawna wino karty były połączone z menu, obecnie jednak w dobrym tonie jest podawanie dwóch osobnych kart. Goście zwracają uwagę na to, czy podawane wino ma odpowiednią temperaturę, czy podaje się je we właściwych kieliszkach. Okazuje się zatem, że przemyślana, bogata i najlepiej dopasowana oferta win jest tak samo istotna jak zachowanie czystości na terenie lokalu, sprawne ogrzewanie i klimatyzacja.
Większość stałych bywalców restauracji ma swoje ulubione lokale, do których regularnie wracają. Prestiż danego miejsca jest podniesiony, jeżeli obsługa podaje osobną kartę win. Dowodzi to tego, że na wybór konkretnego miejsca wpływ ma ogólny poziom obsług klientów i samego serwisu win. Wystarczy zapoznać się z przewodnikami kulinarnymi znanych krytyków i recenzentów. Potrafią oni odejmować cenne punkty między innymi za braki osobnej karty win. Jeżeli jest ona odpowiednio przygotowana, może stać się wyróżnikiem na tle konkurencji. To z kolei bardzo często przekłada się na zwiększoną liczbę gości zainteresowanych różnymi gatunkami wina. Wino karty to również dobry sposób na większe zyski, nie chodzi w tym przypadku o podwyższanie marż, ale generowanie znacznie niższych kosztów sprzedaży. W karcie trunków nie może więc zabraknąć win, powinny one pochodzić z różnych regionów, każdy gatunek wyróżniać się na tle innych.
To pytanie pojawia się najczęściej, a odpowiedź jak zawsze zależy od sytuacji. Jeżeli restauracja nie jest zbyt wielka, nie zatrudnia sommelierów i nie jest planowane przekształcenie jej w wine-bar wystarczy około 20-30 gatunków wina. Należy pamiętać o tym, że każdą liczbę butelek trzeba przechowywać w optymalnych warunkach. Zakładając, że w menu znajduje się 50 propozycji dań, potrzebnych będzie mniej więcej 300 butelek wina. W końcu goście restauracji powinni wiedzieć, jakie wino rekomenduje się do poszczególnych rodzajów mięs, ryb, czy dań wegetariańskich i deserów. W karcie win powinny znaleźć się następujące propozycje:
– 1-2 rodzaje wina musującego,
– 6-8 rodzajów wina białego,
– 1-2 rodzaje wina różowego,
– 8-10 rodzajów wina czerwonego,
– 1-2 rodzaje wina deserowego.
Największy wybór powinien dotyczyć win średnich w aspekcie intensywności i ceny, potrzebne są zarówno tańsze, jak i droższe propozycje. Zbyt duże zróżnicowanie cen może spowodować, że klienci będą się nimi kierowali, zamiast na przykład upodobaniami, czy ogólną charakterystyką wina. Przyjmuje się zasadę, że koszt wina w restauracji nie powinien przekraczać stawki za pełen obiad dla dwóch osób. Bardzo drogie wina sprzedają się raczej tylko okazjonalnie, chociaż warto mieć chociaż kilka takich w ofercie.
Zdjęcie główne: / elements.envato.com / Anna_Om