Ze szkodliwymi dla naszego zdrowia drobnoustrojami stykamy się znacznie częściej, niż moglibyśmy przypuszczać. Kiedy konkretnie ma to miejsce? Poznaj najbrudniejsze przedmioty codziennego użytku!
Choć jest to zaskakujące, jednym z najbrudniejszych przedmiotów wokół nas jest nasz telefon komórkowy. Dlaczego tak się dzieje? Wynika to z tego, że korzystamy z niego bardzo często i w rozmaitych miejscach. Jednocześnie rzadko dbamy o jego higienę – telefonu komórkowego nie da się przecież umyć, wyprać lub zdezynfekować wodą z odpowiednimi chemikaliami. Przyjmuje się, że jest on znacznie bardziej zanieczyszczony niż deska sedesowa. Jak zatem zadbać o czystość telefonu komórkowego? Podstawą jest regularna dezynfekcja – w tym celu możemy użyć ściereczki z niewielką ilością alkoholu.
Pomimo zdeklasowania przez telefon komórkowy, deska klozetowa również nie należy do czystych i higienicznych przedmiotów. Chodzi tutaj nie tylko o te występujące w miejscach publicznych, ale również o deski domowe. Należy więc często je dezynfekować za pomocą odpowiednich preparatów.
Również klawiatura może być zaliczona do miejsc sprzyjających namnażaniu się i przenoszeniu bakterii. Mówi się wręcz o tym, że drobnoustroje mogą w niej żyć od 1 do nawet 60 dni. Stąd tak ważne jest, aby regularnie czyścić klawiaturę, wyjmując poszczególne przyciski i po kolei je dezynfekować. Podczas długotrwałej pracy nie powinno się również dotykać własnej twarzy.
Głównym problemem, jeśli chodzi o higienę w przypadku pieniędzy, jest to, że bezustannie wędrują one z rąk do rąk. Często są też kładzione w brudnych i zupełnie przypadkowych miejscach. Poza tym bardzo długo pozostają w obiegu – raczej nikomu nie przychodzi do głowy, aby je dezynfekować. Należy mieć nadzieję, że coraz częstsze używanie „pieniądza plastikowego” w postaci kart płatniczych pozwoli na zredukowanie tego problemu.
Najbezpieczniejszym wyjściem jest regularna wymiana szczoteczki do zębów. Powinna się ona odbywać minimum raz na trzy miesiące. Inaczej bardzo prawdopodobne jest, że na jej powierzchni pojawią się bakterie fekalne i gnilne. Dobrym zabezpieczeniem jest przechowywanie szczoteczki do zębów w szczelnie zamkniętym i specjalnie do tego przeznaczonym etui.
Jeden z niezbędnych przyrządów w każdej kuchni miałby być postawiony tuż obok deski sedesowej lub wózka sklepowego? To obrzydliwe, ale właśnie tak jest. Wszystkiemu winne jest przede wszystkim krojenie mięsa. Tego typu działanie skutkuje prawdziwym wysypem bakterii. Najlepiej stosować deski drewniane i regularnie je dezynfekować.
Wydaje się, że przyrząd przeznaczony do zmywania naczyń powinien być czysty. Jednak rzeczywistość i tutaj płata figla – gąbka do zmywania naczyń stwarza idealne warunki dla rozwoju bakterii, grzybów i pleśni, które nie mają nic wspólnego z dbałością o higienę. Szacuje się, że na jednym centymetrze kwadratowym gąbki mieszka aż 40 tysięcy mikroorganizmów, co czyni ją powierzchnią bardziej zanieczyszczoną niż deska sedesowa. Warto więc regularnie dbać o wymianę tego przedmiotu, którym zmywamy przecież przybory niezbędne do spożywania posiłków.
Ręce należy też myć po powrocie ze sklepu zwłaszcza wtedy, gdy mieliśmy do czynienia ze sklepowymi wózkami. W obecnej sytuacji sanitarnej coraz częściej tego rodzaju przedmioty są dezynfekowane, a klienci używają rękawiczek i sami zabezpieczają się stosując odpowiednie płyny do rąk. Ostrożne obchodzenie się z wózkami sklepowymi powinno jednak być standardem odpowiedzialnego zachowania.
Panie powinny być szczególnie ostrożne używając przyborów do makijażu. Ważne jest, aby dokładnie je czyścić i nie dopuszczać do zalegania na nich kosmetyków, ponieważ to właśnie w nich bardzo szybko rozwijają się chorobotwórcze drobnoustroje.