Wybitny muzyk i piosenkarz odszedł w poniedziałek wielkanocny w wieku 74 lat.
Jako pierwszy informację o śmierci artysty przekazał jego wieloletni menedżer Andrzej Kosmala. Tuż przed Wielkanocą Krzysztof Krawczyk wrócił ze szpitala po niemal dwutygodniowej walce z koronawirusem, dziękując fanom za okazane wsparcie. Niestety w święta stan zdrowia artysty pogorszył się i muzyk ponownie trafił do szpitala.
Nagła informacja o śmierci Krzysztofa Krawczyka wstrząsnęła Polską. Wiele fanów i gwiazd wspomina artystę, publikując w swoich social media pożegnalne posty. Wzruszające słowa pożegnania na oficjalnych profilach zamieścili m.in. Edyta Bartosiewcz, Andrzej Piaseczny oraz Jan Borysewicz.
Krzysztof Krawczyk swoją muzyczną podróż rozpoczął od występów w popularnym polskim zespole „Trubadurzy”. W 1973 roku postawił na karierę solową. Występował na wielu festiwalach muzycznych w Polsce i za granicą. Inspiracje do swoich utworów czerpał z różnych gatunków, takich jak: pop, blues, jazz czy muzyka country. Jego liczne przeboje, m.in.: „Parostatek”, „Jak minął dzień”, „Ostatni raz zatańczysz ze mną”, „Chciałem być” czy hit „Mój przyjacielu” nagrany we współpracy z kompozytorem Goranem Bregoviciem podbiły serca fanów i na stałe zapisały się w historii polskiej muzyki rozrywkowej.
Fot. Januarybratek/Wikimedia Commons/CC BY-SA 4.0