Jesienne spotkania z przyjaciółmi, chociaż bezsprzecznie nie są pozbawione swoistego uroku, najczęściej nie mogą odbywać się na łonie przyrody. Zamknięci w czterech ścianach nie musimy się poddawać nudzie. Wystarczy wybrać gry planszowe, które doskonale zdadzą egzamin podczas wspólnie spędzonego czasu z przyjaciółmi. Oto niektóre z nich.
Dawniej gry planszowe uważano za trochę dziecinne zajęcie, jednak już od wielu lat docenia się ich atrakcyjność w gronie dorosłych przyjaciół. Czy chodzi tylko o to, że pomagają zabić dłużący się czas? Niekoniecznie. Jest to bardzo często szansa na nietypową, ale wciągającą rozrywkę, masę dobrej zabawy i znacznie lepszą integrację w grupie. Reasumując – w planszówki warto grać z wielu względów.
Trzeba się zgodzić z tym, że bardzo chętnie wracamy do zabaw, które pamiętamy z dzieciństwa lub młodości. Nie ma w tym nic dziwnego – wiele dalibyśmy za to, aby móc wrócić do tamtych beztroskich chwil. W podobny sposób myśleli twórcy gry planszowej “Mafia”, której mechanizm został oparty na bardzo popularnej grze towarzyskiej. W tę grę psychologiczną najlepiej bawić się w dużym, przekraczającym dziesięć osób, towarzystwie. Całej reszty trzeba się nie tyle nauczyć, co ją sobie przypomnieć: mamy więc Mistrza Gry i resztę graczy podzielonych na policjantów i – mających się wykazać sprytem i bezwzględnością – mafiosów. Kształtujemy tutaj nie tylko umiejętność logicznego rozumowania, ale też oszukiwania, a nawet gry aktorskiej.
Jeśli szukasz gry, która jest zdolna w krótkim czasie rozruszać nawet dość sztywne towarzystwo, to koniecznie zwróć uwagę na “Taboo”. Istotą rozgrywki jest podział uczestników na dwa opozycyjne zespoły, w każdej z rund jeden z graczy bierze karty i za pomocą dobranych przez siebie słów stara się opisać swojej drużynie możliwie największą ilość haseł. Utrudnienie jest tylko jedno: pod żadnym pozorem nie wolno mu użyć żadnego z pięciu słów, które znajdują się na karcie pod hasłem. Proste? Niekoniecznie. Jednak z całą pewnością całkiem zabawne. Trzeba się dobrze namęczyć, aby zdobyć punkty i wygrać.
Gra, którą zdecydowanie polubią osoby kochające starą zabawę w skojarzenia. Narrator wybiera w swojej rundzie jedną z kart i podaje związane z nią skojarzenie. Pozostali gracze mają za zadanie wybrać tę ze swoich kart, która w możliwie najlepszy sposób odda hasło podane przez narratora. Zadaniem graczy jest odgadnięcie, która z kart ułożonych na stole należy do osoby inicjującej zabawę. Łatwe, ale bardzo wciągające!
Któż z nas w dzieciństwie nie brał udziału w opowiadaniu strasznych historii w gronie przyjaciół? Ciarkom na plecach zawsze jednak towarzyszyło ogromne zaciekawienie. Kto wie, być może podobny efekt zdoła w nas wywołać gra “Czarne historie”. Ona również może się okazać świetnym pomysłem na wieczorną rozrywkę w przyjacielskim gronie. W fabule wcielamy się w detektywów, którzy muszą rozwikłać kryminalną zagadkę. Problem polega na tym, że nasze możliwości dedukcyjne są ograniczone: możemy posłużyć się jedynie kilkunastoma pytaniami, na które odpowiedź może brzmieć tylko “TAK” lub “NIE”. Mistrz tajemnic musi jednak zrobić wszystko, aby tylko on znał rozwiązanie zagadki, znajdujące się na odwrocie karty. Historie, które przyjdzie nam rozwikłać, są bardzo różne – mamy do wyboru 50 opowieści o różnym poziomie makabryczności.
Propozycja dobra na każdą domówkę. Posiada wiele zalet: różnorodność, dużą dozę humoru i konieczność zaangażowania wszystkich uczestników. Drużyny losują zadania, które będą musiały wykonać w bardzo krótkim czasie. Może im się trafić na przykład udział w kalamburach, rymowaniu lub zgadywankach. Tytuł jest zdecydowanie warty wypróbowania.
